+48 600 243 782

biuro@ekoscan.pl

Jeśli mieszkańcy gminy czują się zagrożeni nielegalnym składowiskiem odpadów, to nic na to nie poradzą, bo gminy nie mają pieniędzy na samodzielne usuwanie składowisk, gdy uchyla się od tego ich posiadacz - alarmuje Rzecznik praw obywatelskich. I dodaje, że przepisy są niewystarczające, aby zapewnić prawo mieszkańców do życia w zdrowym środowisku.

Zastępczyni RPO Sylwia Spurek wystąpiła w tej sprawie do prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Kazimierza Kujdy. Jak pisze, obywatele skarżą się rzecznikowi na składowiska i magazyny różnych odpadów, znajdujące się w sąsiedztwie terenów mieszkaniowych. Często działają one bez wymaganych pozwoleń; zdarza się też, że pozwolenia są cofane wobec uchybień w ich prowadzeniu.

Obowiązek posiadacza, ale trudny do egzekwowania

Jak pisze, zgodnie z ustawą z 14 grudnia 2012 r. o odpadach, obowiązek usunięcia odpadów z miejsca nielegalnego składowania spoczywa na ich posiadaczu. Ale stosunkowo często dochodzi do sytuacji, w której posiadacz nie wykonuje tego obowiązku, nawet mimo sankcji w postępowaniu egzekucyjnym lub kar pieniężnych przewidzianych przez prawo ochrony środowiska. Jak wskazuje Sylwia Spurek, problem ten uwidocznił się zwłaszcza w związku z niedawną serią pożarów składowisk odpadów.

Problem spada na gminy

Wobec braku działań posiadacza odpadów, ich usunięcie spada głównie na gminy (zwykle w formie tzw. zastępczego wykonania decyzji w sprawie). Stałym problemem jest jednak finansowanie tego zadania, zwłaszcza wobec częstego braku perspektywy wyegzekwowania poniesionych kosztów od posiadacza usuniętych odpadów. Samorządy mogą uzyskać na to wsparcie NFOŚiGW, w szczególności w ramach działającego od kilku lat programu „Ochrona powierzchni ziemi”. Włodarzom gmin znajdujących się w opisanej sytuacji RPO sugerował kierowanie odpowiednich wniosków do Funduszu. - Skala problemu i powtarzające się problemy samorządów lokalnych w finansowaniu usuwania odpadów każą jednak zastanowić się, czy aktualnie funkcjonujące narzędzia są wystarczające. Bariery w uzyskaniu finansowania przez gminy mają bowiem bezpośrednie przełożenie na prawo ich mieszkańców do życia w zdrowym środowisku - podkreśliła Sylwia Spurek.

Czy Fundusz gminom pomoże?

Zastępczyni RPO pyta prezesa NFOŚiGW o dostępne w ramach Funduszu metody finansowania usuwania przez gminy nielegalnych składowisk. Poprosiła zwłaszcza o wskazanie, czy w ramach Funduszu możliwe jest wsparcie gmin w usuwaniu odpadów z nieruchomości niestanowiących ich własności lub niepozostających w ich użytkowaniu wieczystym.  Program „Ochrona powierzchni ziemi” przewiduje bowiem, że zadania wykonywane w trybie tzw. wykonania zastępczego mogą być dofinansowane jedynie wówczas, gdy beneficjent jest właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości, której dotyczy zadanie.

Zwróciła się także o wskazanie, czy możliwa jest wypłata środków przez Fundusz na taki cel w formie innej niż refundacja zadania wcześniej wykonanego, co ma duże znaczenie dla  samorządów. Wystąpiła również o przekazanie statystyk korzystania przez samorządy ze wsparcia Funduszu, ze szczególnym uwzględnieniem zadań w trybie wykonania zastępczego. Chodzi o liczbę wniosków złożonych, zaakceptowanych oraz odrzuconych (ze wskazaniem przyczyn odrzucenia).

Może jakieś zmiany w systemie wsparcia gmin?

Sylwia Spurek pyta też prezesa NFOŚiGW o ocenę skuteczności obecnych form wsparcia samorządów. W szczególności, czy - obok form finansowania pozostających w dyspozycji Funduszu - należałoby wprowadzić dofinansowanie usuwania odpadów przez jednostki samorządu terytorialnego w formie np. nowej dotacji celowej w myśl ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych, czy też zmodyfikować obecne regulacje, np. dotacje celowe przyznawane według ustawy z 26 kwietnia 2007 r. o zarządzaniu kryzysowym.